poniedziałek, 1 grudnia 2014

Gdzie ta kultura?! - co sądzimy na ten temat my


Myślę sobie...



        Zacznijmy od tego, że temat nie dotyczy nas wszystkich, a większość czytających zapewne nie jest w temacie, ale też nie ma takiej potrzeby. Porozmawiajmy ogólnie o kulturze…
                 Zacznę od tego, że kompletnie nie rozumiem zapisania się na wycieczkę tylko dlatego, że w planie jest wizyta w McDonaldzie. Taka ,,atrakcja’’ jest odpowiednia jako dodatkowa chwila spędzenia czasu np. z przyjaciółką, bo i z rodziną lepiej spędzić czas przy wspólnym obiedzie. Wyjazdy kulturalne nie powinny być połączone z takimi ,,atrakcjami’’, gdyż zapewne większość tylko dlatego udała się razem z nami.
            Jazda autobusem też wymaga odpowiedniego zachowania i z pewnością nie jest to przekrzykiwanie się jeden przez drugiego, a w szczególności, gdy wychowawca lub opiekun grupy o to prosi.
              Chyba każde dziecko z przedszkola wie, jak należy zachować się w teatrze, no ale jak widać - nie każdy gimnazjalista… Rozumiem wyjście do toalety, jeśli ktoś gorzej się poczuje itp. ale nie po to, aby choć przez chwilę pogadać ze znajomymi. Celem tej wycieczki było zapoznanie się z lekturą ,,Zemsta’’, bo niedługo będziemy ją przerabiać. Oczywiście pewne osoby nie potrafiły uszanować tego, że może ktoś był tym zainteresowany…
             Dyskretne sprawdzenie godziny na telefonie-to chyba nie jest aż takie złe…, no, ale sprawdzanie portali społecznościowych podczas spektaklu dla mnie jest lekkim przegięciem. Świecenie telefonów burzyło cały efekt oświetlenia spektaklu.
  Zachowanie w bibliotece według mnie nie było złe i myślę, że większość osób była tym zainteresowana, wbrew wrażeniu nauczycieli. Wydaje mi się również, że każdy powinien być tutaj potraktowany indywidualnie a nie ogólnie, no bo jednak niektórzy potrafili się zachować tak, jak powinni.
                Nie mnie oceniać nasze zachowanie, więc nie będę tego robić. Zachowanie pewnych osób budziło zastrzeżenia, ale niech każdy przemyśli swoje postępowanie. Zapraszam do dyskusji na temat kultury!


   Julia

 _________________________________________________________________________________


            Nie będę ukrywać, pojechaliśmy tak liczną grupą dlatego, żeby nie siedzieć na lekcjach. Przynajmniej w większości przypadków, na pewno znajdą się osoby, które chciały zaznajomić się z nową lekturą trochę od innej strony - oglądając, nie czytając. Ja po części pojechałam z tego powodu, nie lubię być nakłaniana do książki, którą sama się nie zaciekawię, wolę przeczytać coś, co zaciekawi mnie swoim opisem lub dobrymi  recenzjami  na forach internetowych.
            Te kilka godzin, które miały być dość przyjemną alternatywą siedzenia na fizyce i matmie przerodziły się w dość duży bałagan. Śmiechy, rozmowy, świecenie telefonami i wygłupy w teatrze? Kopanie butelki przy przystanku autobusowym? Wyścigi do kasy w Mc? Serio? Jesteśmy w takim wieku, który jest chyba najtrudniejszym z możliwych. Nad dzieckiem da się zapanować dając mu karę, której będzie przestrzegał, dorosły sam zrozumie swój błąd i będzie starał się go naprawić, a gimnazjalista? Wysoko postawiona pozycja wśród rówieśników, wygłupy nie zawsze w odpowiednim miejscu czy ignorancja wszelkich uwag ze strony dorosłych - to się ceni :) No.. niekoniecznie.
            Szkoda, że większość z nas zachowała się tak a nie inaczej. Trochę luzu i od razu zacierają się wszystkie granice. Nie jestem porcelanową dziewczynką, która uwielbia występy w teatrze i oglądanie wystaw artysty, o którym wcześniej nigdy nie słyszała i średnio ją interesuje, ale staram się wprowadzać do swojego życia również takie elementy, wszystkiego trzeba spróbować:) Zawsze może zdarzyć się tak, że zaciekawi Cię coś, co wydawało się wcześniej totalnie nudne i mało pożyteczne.
            Na przyszłość może wypada pokazać trochę klasy i zachować się jak przystało. Jeśli chcemy być traktowani jak dorośli - zachowujmy się tak i trzymajmy jakiś poziom, nie mamy po 4 latka :) 


Marta


 _________________________________________________________________________________


Temat rzeka…

Wycieczki, na których byłam, okazały się bardzo udanymi wycieczkami. Pod względem atrakcji itp. – super. Pod względem kultury osobistej – to niektóre aspekty bym zmieniła.
Wygłupianie się w autobusie czy podniecanie się „makiem” to dla moich rówieśników normalne, tylko te wygłupy itd. powinni zostawić w autobusie i zacząć się zachowywać jak dojrzałe osoby (być może to ja sobie za dużo wyobrażam, wymagam ?! ) W miejscach publicznych zachowujmy się przyzwoicie jak nam na to przystało!
Pomyślmy także o tym, że biorą z nas przykład młodsi. To my stajemy się dla nich jednym z tych pierwszych autorytetów. W szkole spędzamy bardzo dużo czasu + wycieczki i powinniśmy się zachowywać jak należy. Nie mówię o tym, że nie można się śmiać czy wygłupiać się. Wierzcie lub nie, ale na wszystko jest czas. Tylko, że w naszych czasach granica pomiędzy wypada a nie wypada zaczyna się zacierać. To bardzo źle! Każdy powinien wiedzieć jak się zachować  w danym momencie.
Zasmuca mnie fakt, że w naszej szkole znalazły się osoby, które mają to, za przeproszeniem, gdzieś. Myślałam, że to gimnazjum jest pod względem kultury jednym z lepszych w naszej gminie czy nawet powiecie…, ale szczerze mówiąc teraz zaczynam w to wątpić.
Według mnie takie lub podobne zachowania są wyrazem braku szacunku do osób, miejsc czy wydarzeń historycznych :(


Paulina

Zapraszamy do włączania się w dyskusję, komentowania i oceniania naszych postępów pracy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz