wtorek, 14 kwietnia 2015

Za co lubię moją szkołę -co na ten temat sądzimy my?

MYŚLĘ SOBIE...
Dziś Drzwi Otwarte w naszej szkole….
        

            Od wielu dni trwają przygotowania do tego ważnego dla nas wszystkich wydarzenia. Chcemy móc pokazać nasze gimnazjum z jak najlepszej strony. W czasie przygotowań często padały pytania o to, za co można polubić naszą szkołę. Julka-choć nie tylko- spróbowała odpowiedzieć na to pytanie i podsumować ten gorący czas ….:)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  • Lubię swoją szkołę, ponieważ panuje w niej miła i zabawna atmosfera. Organizowane są tutaj konkursy różnego typu oraz wyjazdy i zawody sportowe.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  • Lubię moją szkołę za to, że poznałam w niej wielu nowych ludzi, którzy teraz stali się moimi przyjaciółmi. Mamy również halę sportową dzięki której w-f jest lepszy.  Lubię ją też za to, nauczyciele którzy dzielą się swoją wiedzą w różny sposób-nie tylko ten nudny ! :) 
  • Wiadomo - jak każdy mam ulubionych,ale wszyscy są na prawdę w porządku względem nas.
  • Lubię również przerwy, na których można iść na stołówkę i w spokoju porozmawiać oraz zjeść śniadanie.
  • W bibliotece zawsze znajdę coś dla siebie.Czuję się w niej doskonale,no i mamy świetną panią bibliotekarkę ! 
  • To chyba wszytko za co lubię tą szkołę i na pewno nie chciałabym iść do innej.


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  • Lubię swoją szkołę za to że czuję się w niej bezpiecznie. Można się dużo ciekawych rzeczy dowiedzieć/nauczyć. Organizowane są różnorodne konkursy i dzięki temu możemy wygrać fajne nagrody. Nauczyciele dążą nas życzliwością i zaufaniem. Wystawiane są tutaj przedstawienia,które bardzo lubię :)


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
  •  Co tu długo mówić-po prostu to chyba najlepsze gimnazjum w okolicy!
  • Gdyby na korytarzu padło pytanie: ,,Za co lubisz swoją szkołę?'', otrzymalibyśmy wiele odpowiedzi. Ja pozwolę sobie wyrazić moją opinię. Przede wszystkim nauczyciele utrzymują wysoki poziom nauczania, co niestety dla niektórych może być trochę niewygodne, ale nie ma co, uczyć trzeba się wszędzie :)
  • Jeśli jesteśmy przy nauczycielach, to warto wspomnieć o ich osobowościach. Znają się na rzeczy, są doświadczeni, wykwalifikowani i mają odpowiednie podejście do nas. Czasem nawet przymykają oko na nasze przewinienia, są bardzo wyrozumiali:)
  • Szkołą to również miejsce, w którym codziennie mogę spotkać swoich przyjaciół...no i nie tylko :)
  •  Lekcje prowadzone są ciekawie, czasami w formie multimedialnej i urozmaicone eksperymentami. Nauczyciele nie siedzą całą godzinę za biurkiem i nie dyktują straasznie długiej notatki, po której napisaniu nadgarstek odmawia posłuszeństwa.
  •   W naszym gimnazjum możemy wykazać się swoimi zdolnościami nie tylko na zajęciach dodatkowych, ale także wielu konkursach.  Nasza szkoła posiada również dosyć duży budynek, no i salę gimnastyczną ;)
  • Nasi w-f'iści ćwiczą razem z nami, a nie siedzą godzinę na ławce, jak w innych szkołach! :)
  • Dzięki pedagogom i przyjaciołom czujemy się tutaj bezpiecznie.
  • Nasi wychowawcy to dla nas drudzy rodzice!;) Dyrekcja organizuje również wiele wyjazdów. Często w naszej szkole gościmy również gości, którzy są specjalistami w swojej dziedzinie.

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Recepta na relacje z rodzicami

Myślę sobie…
Jak być dobrym rodzicem?!

To zadanie bardzo trudne, ale doświadczamy tego dopiero, gdy sami zostajemy rodzicami i widzimy, że to, co wydawało nam się denerwujące u naszych rodziców często sami powtarzamy. Jak wychować dobrego człowieka i pozostać z nim w bliskich i dobrych relacjach? Zapytałam o to na spotkaniu naszego klubu i rozgorzała dyskusja. Dziewczyny miały różne własne doświadczenie i obserwacje z innych domów i obiecały się nimi podzielić.
Na jednej ze stron internetowych znalazłam kiedyś taki wpis:
„Kilka rzeczy, o których tak naprawdę marzą dzieci.  Nie ma na tej liście żadnych zabawek, wypadów do Disneylandu, zajęć z karate, tylko:
1. Przyjdź w nocy do mojej sypialni, przytul mnie i zanuć mi piosenkę.
2. Opowiadaj mi historie ze swojego dzieciństwa.
3. Przytulaj mnie i dawaj buziaki, usiądź ze mną na osobności i porozmawiaj tylko ze mną.
4. Posiedź tylko ze mną, nie z moim rodzeństwem.
5. Przy obiedzie porozmawiaj ze mną o tym, co możemy porobić w weekend.
6. Pozwól mi się dużo bawić na dworze.
7. Porozmawiaj ze mną przed spaniem - o szkole, rodzinie, o miłości.
8. Posiedź ze mną pod kocem i pooglądajmy razem nasz ulubiony program.”

Pomyślałam, że recepta na ciekawe rodzicielstwo i dobre dzieciństwo jest taka prosta, ale czy powyższe wskazówki dają szanse na sukces? Czy tak zaopiekowane dziecko staje się ciepłym, ciekawym życia nastolatkiem?

                                                                                                            Czekam na Wasze wpisy☺
                                                                                                                                                M.B.

Recepta na relacje z rodzicami-co na ten temat sądzimy my ?

MYŚLĘ SOBIE...
Idealne relacje rodzinne i złoty środek...No tak,ale jak to zrobić ?
Rodziców ma się tylko jednych i warto to sobie zapamiętać.
Ciężko wypowiadać się na ten temat jeśli od zawsze ma się idealne relacje z nimi.
Z doświadczenia wiem że to różnice w światopoglądzie młodych ludzi i rodziców są aż tak bardzo kontrastowe, że powodują częste kłótnie. Sama jednak uważam, że czasem warto się dostosować,nie dać ponieść się emocją,a całą sprawę obmyślić i porozmawiać z bliskimi. Nie miej im za złe zakazu pójścia na imprezę czy innych rzeczy które dla ciebie wydają się być normalne-dla nich pewnie są absurdalne. Oni tylko dbają o ciebie.
Nigdy nie rozumiałam rodziców którzy stosują logikę ,,NIE BO NIE''. Życie naprawdę jest nudne gdy nawet nie można na godzinę wyjść z domu i wrócić przed 18.DRODZY RODZICE,ZROZUMCIE TO-PRZECIEŻ SAMI KIEDYŚ BYLIŚCIE NASTOLATKAMI!
No mogłoby się wydawać że to nie możliwe. Ale jednak tacy rodzice są. Jeśli akurat ty masz dobre relacje z rodzicami to podziwiam.
Nigdy nie nadużywaj zaufania rodziców i staraj unikać sytuacji,w których musieliby się o ciebie zamartwiać.
Traktuj ich z szacunkiem-to jedne z najważniejszych rzeczy.
Naucz się mówić ,,proszę'' a nie ,,daj'' albo ,,ja chcę bo inni mają''.
Myślę jednak że najbardziej sprawdzi się tutaj metoda wzajemności.
Nie da się też znaleźć złotego środka bez dobrej woli rodzica. Przecież to on ma nad wami kontrolę,mieszkacie pod jego dachem,dba aby wam niczego nie brakowało i łoży na was pieniądze.
Idealnej recepty nie ma,wszystko zależy od dobrych chęci,umiejętności komunikacji i chyba też wyrozumiałości, która działa w dwie strony...

___________________________________________________________________________
Myślę, że nie ma uniwersalnej recepty na idealne relacje z rodzicami.
Zawsze będą jakieś kłótnie wynikające z różnicy poglądów.
Można to jednak zminimalizować. Pan Zdrowy Rozsądek wypisał mi taką receptę:
Zaufanie - 3 x dziennie po 2 tabletki,
Cierpliwość - 2 x dziennie po 1 tabletce,
Wyrozumiałość - 2 razy dziennie po 3 tabletki,
Miłość - co godzinę 1 tabletka,
Spokój - 3 x dziennie po 2 tabletki,
Pomoc - 2 x dziennie po 3 tabletki.
Myślę, że te leki powinny przynieść ulgę :)

____________________________________________________________________________

Co jest dla nas ważniejsze: mieć lepsze relacje z rodzicami czy z przyjaciółmi?
Wielu z nas to pytanie sprawia kłopot. Ja uważam, że ważniejsze jest utrzymywanie
odpowiednich relacji z rodzicami, ponieważ to z nimi spędzamy więcej czasu.
To im ZAWSZE możemy powiedzieć co nas dręczy, niepokoi. Przyjaciele
natomiast nigdy nie byli i nie będą przy nas przez cały czas.
Jednak, żeby to osiągnąć, potrzeba na to zgody nie tylko nas
samych, ale też naszych rodziców.
 Co zrobić więc, aby być „dobrym rodzicem”? Czy należy wszystkiego zabraniać czy dążyć to
kompromisu?

Rodzicu! Oto kilka wskazówek:
1. Nie kontroluj dziecka! Skutkuje to odsunięciem się go od Ciebie. Daj mu więcej ‘swobody’.
2. Zabieraj go np. na spacer w celu skłonienia go rozmowy i spędzania czasu w swoim towarzystwie.
3. Staraj się nie wyróżniać żadnego ze swoich dzieci; poświęcaj każdemu z nich taką sama ilość czasu.
4. Nie odkładaj próśb swojego dziecka na później. Zrób to teraz!
5. Nie myśl, że przekupując go nowym laptopem, wynagrodzisz mu tym stracony czas.